-
Lawendowe oczarowanie, czyli lawenda, magia, warsztaty i miłość;-)
Piękny i upalny czerwiec dobiegł końca. Caaałe długie wakacje przed nami, pełne obietnic, kwiatów, wschodów i zachodów słońca, smaków, zapachów i niezapomnianych chwil. Zanim to jednak nastąpi mam dla Was garść czerwcowych wspomnień;-)…
-
Narcyzowa opowieść, czyli moja roślina marca
Oczekiwanie na prawdziwą wiosnę próbujemy co roku skrócić sobie i rozkwiecić jak się tylko da;-) Że ona w końcu się pojawi, nikt przecież nie wątpi. Ale czas oczekiwania na intensywniejsze promienie słońca i…
-
Z tęsknoty za wiosną. Kwietnych opowieści i wspomnień ciąg dalszy.
U progu wiosny… Cóż, wiem, że całkiem na to za wcześnie, za oknem szaro, pluchowato, czasem z odrobiną białego puchu, który bardzo szybko zamienia się w brudną breję… Zima w mieście to zdecydowanie…
-
Wybieram kwiaty – część trzecia. Magia grudniowych wspomnień.
Zastanawiałam się ostatnio jaką wybrać w tym roku roślinę grudnia. Tyyyle tego wokół, trudno się zdecydować… Klasyczny syndrom osiołka, któremu w żłoby dano. I to kusi i to nęci. I jakoś tak drogą…
-
Moje rumiankowe wspomnienia.
Na Piotra i Pawła kwitnie to wszystko w co ziemia-jedwabna… Chwieją się łany zbożowe jak wojsko, niczym ułany… (od tego nam swojsko). Jak generały puszą się chmiele i przed zbóż wojskiem kroczą na…
-
Trawy moja miłość;-)
\”A trawa jaka bujna, aż się prosi, by kosić\” Julian Tuwim Trochę może nie na miejscu ten cytat, bo…
-
O tym jak łapaliśmy wiosnę do szklanych pojemników;-)
Było to na naszych warsztatach czwartkowych przed dwoma tygodniami. Z powodu dzikich wybryków i fanaberii mojego laptopa kilka przygotowanych wpisów nie zostało jeszcze opublikowanych i czeka na swoją kolej. Spróbuję pomału wszystko ponadrabiać:)…
-
Wiosenne kwiatowe DIY, czyli jak zrobić stroik świąteczny z roślinami cebulowymi
U mnie już całkiem wiosna. A jak tam u Was? Nie udało mi się przed świętami pokazać Wam cebulowego wiosennego stroika, a to z powodu chwilowej niechęci mojego komputera do współpracy:) Podobno lepiej…
-
Wiosna florysty
Witajcie kochani groszkowo-różani przyjaciele. Przymusowy urlop, który spowolnił moje działania i zatrzymał nieco w biegu, spowodował, że zaczęłam rozmyślać nad moimi florystyczno-blogowymi planami na najbliższą przyszłość. Jak wiecie, ostatnimi czasy blog leżał nieco…
-
Sosnowe opowieści, czyli moja roślina lutego 2018
Był pagórek piaszczysty, na nim każdej wiosnyzłociły się dziewanny i szumiały sosny. (Teofil…