Kwietne świętowanie,  Kwietne zwiastuny wiosny,  Rok florysty

Wiosna florysty, odsłona druga.

Kochani, jest cudnie, świat wiośnieje z dnia na dzień. Trzeba uważnie rozglądać się wokół siebie, bo praktycznie niemal każdego dnia zakwita coś nowego. Kocham ten czas. Czas, kiedy wiosna coraz bliżej, ale jeszcze tak naprawdę jej nie ma, jeszcze czekamy na tę prawdziwą, zachwycającą, ciepłą, pachnącą, świergoczącą. I muszę Wam się przyznać, że to czekanie lubię najbardziej. Bo później, kiedy już przyjdzie, kiedy się rozgości i zapanuje nad światem wszystko dzieje się bardzo szybko, zbyt szybko… Z wiosny niemal natychmiast robi się lato. Wszystko zakwita nagle, lawinowo zanim zdążymy się nacieszyć, już pryska, przekwita… Zauważyliście, że obecnie prawie nie ma przedwiośnia? Klimat nam się ocieplił, pory roku przestały być wyraźnie zarysowane i przedwiośnie jakoś się rozmyło, skróciło… Zaledwie zakwitnie leszczyna i podbiał, co fenologia uznaje się za początek przedwiośnia, zaczyna się robić coraz cieplej i kolejne rośliny zakwitają niemal lawinowo. Kiedyś przedwiośnie charakteryzowało się temperaturą od 0 do 5 stopni Celsjusza. A dzisiaj? Jak długo utrzymuje się taka temperatura?

Dzisiaj przedwiośnie skraca nam się niemal do kilku bądź kilkunastu dni. Potem wiosna wybucha z całą siłą. Temperatura rośnie, niemal co chwilę zakwita coś nowego.

Czy to rzeczy słyszane, by fiołki zakwitły w lutym? Tak kochani, wczoraj podczas spaceru odkryłam kwitnące fiołki… Świat oszalał;-(

W czasach, gdy byłam dzieckiem i w moich szkolnych latach fiołki zakwitały w kwietniu. Pisałam o fiołkach mojego dzieciństwa tutaj. A jeśli teraz zakwitły w lutym, to co będzie w kwietniu? Lato???

Ale może już dosyć wstępu;-) Przejdźmy do naszego głównego tematu, czyli do wiosny florysty;-)

Florysta jak zapewne większość z Was wie przez cały rok ma ręce pełne kwiatów i pełne roboty;-) Są w roku chwile, kiedy łapiemy głębszy oddech, ale są też takie, kiedy tego oddechu złapać nie możemy, bo tyle się dzieje.

Jak zatem wygląda nasza wiosna w pracowniach i w kwiaciarniach?

Może najpierw uściślijmy, kiedy ta florystyczna wiosna się zaczyna. Walentynki to jeszcze zima, ale już Dzień Kobiet należałoby przypisać do sezonu wiosennego. Przyjmijmy zatem umownie, że wiosna florysty zaczyna się w marcu;-) A jej koniec to przesilenie letnie, czyli noc świętojańska i świętojańskie wiankowanie.

Wiosna to czas, kiedy świat po zimowym uśpieniu budzi się do życia. A i w nas krew zaczyna żywiej krążyć. Czujemy przypływ sił witalnych, energia nas rozpiera, kwiaty same pchają się do rąk i wręcz proszą, by je w w bukiety i kompozycje poskładać;-)

A jakie to kwiaty?

Pierwsze, co przychodzi nam na myśl to oczywiście urokliwe byliny cebulowe i ich wielka trójka, czyli narcyz, tulipan i hiacynt. Wszystkim znane od lat, ale nieodmiennie zachwycające urodą.

Oto moi kochani najwiośniejsze kwiaty w naszych kwiaciarniach i pracowniach.

Co z nich robimy? Oczywiście bukiety. Piękne, pełne wiosny, energetyczne, optymistyczne i radosne.

Na jakie okazje?

W marcu jak wiemy przypada Dzień Kobiet. W czasach słusznie minionych wręczano paniom jeden nieśmiertelny goździk, a nieco później tulipan;-) Dzisiaj obdarowujemy dziewczyny, matki, żony, przyjaciółki, partnerki, kochanki, córki, siostry i kogo tam jeszcze chcemy, kwietnymi bukietami. Każda z nich z pewnością ucieszy się z bukietu rozwiośniającego jej świat;-)

Popatrzcie jakie cudne bukiety można z wiosennych kwiatów wyczarować;-)

Część zdjęć pochodzi z Pinteresta

Wiosenne cebulowe bukiety mają niezwykły urok. Zarówno te jednogatunkowe, jak i te mieszane. Na zdjęciach tylko mała próbka cebulowych możliwości. W zasadzie nie ma ograniczeń. Wystarczy uruchomić wyobraźnię by tworzyć cuda.

Więcej o cebulowych bukietach w następnym wpisie. Ten muszę już kończyć, bo za chwilę zrobi mi się elaborat nie do przebrnięcia, a tego wolałabym uniknąć.

Zatem ten wpis to początek blogowego cyklu o wiośnie florysty. Pisałam już kiedyś co nieco na ten temat tutaj. Zapraszam do lektury.

Mówiąc o wiośnie florysty mam na myśli czas od początku marca do 21 czerwca.

Pierwsze większe florystyczne wydarzenie w tym okresie w kwiaciarniach to Dzień Kobiet. W dzisiejszej rzeczywistości wręczamy paniom z tej okazji najczęściej bukiety, ale przecież nie tylko…

Inne kwietne propozycje na Dzień Kobiet już w następnym wpisie.

Po zakończonym cyklu o wiośnie florysty zrobię zestawienie najważniejszych świąt, imienin i innych okazji przypadających w tym czasie.

Pozdrawiam Was serdecznie i do spotkania niebawem w kolejnym wpisie;-)

PS. A Wy co najbardziej polecacie na Dzień Kobiet? Bukiety, czy może kompozycje? Jeśli kompozycje to jakie? Dajcie proszę znać w komentarzach.

Zdjęcia kwiatów pochodzą z platformy Pixabay

2 komentarze

  • Marta

    Dzień dobry! Bardzo przyjemny wpis. Wiosna przychodzi jakby szybciej i tak łatwo ją przegapić w pędzie codziennego życia. Ostatnio mi to uświadomiłaś swoimi wpisami i specjalnie zaczęłam tych wiosennych kwiatów szukać w parkach i na skwerach.
    A nawiązując do Dnia Kobiet, to właśnie bukiety są, moim zdaniem, najlepszym prezentem! Jakiś ciekawy flowerbox albo kompozycja z roślin cebulowych. Ja uwielbiam cebulowe. Kupuję takie zupełnie nierozwinięte i z radością patrzę, jak zakwitają…. Coś pięknego 🌼
    Pozdrawiam serdecznie

    • Jolanta Supel

      Nie masz pojęcia jak się cieszę, że dzięki moim wpisom zaczęłaś uważniej szukać wiosny;-) To uskrzydla. Bo faktycznie to rozwiośnianie w dzisiejszych czasach dzieje się z zawrotnym tempie. Warto się temu uważnie przyglądać. Też robię to codziennie;-) A na Dzień Kobiet też preferuję bukiety nie kompozycje. Choć w sumie ładny flowerbox też jest niczego sobie… Pozdrowienia. Aha, wygrałaś lutowy konkurs na aktywność;-) Gratuluję!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *