A w lesie już jesień…
W lesie coraz jesienniej, coraz więcej brązów i odcieni ochry.
Nie da się ukryć, że to już pierwszy dzień jesieni…
Liście przybierają ciepłe jesienne barwy.
O dzisiaj króluje jesień, i nic tego nie zmieni, aż do przyszłego roku;-)
Lubię jesień.
I tę zaczynająca się mimozami, i tę brązowo złotą, pachnącą gorzkawo opadającymi liśćmi.
I nawet tę słotną, listopadową.
Lato z ptakami odchodzi
Wiatr skręca liście w warkoczach
Dywanem pokrywa szlaki
Szkarłaty wiesza na zboczach
Przyoblekam myśli w kolory
W liści złoto, buków purpurę
Palę w ogniu letnie wspomnienia
Idę wymachując kosturem
Idę w góry cieszyć się życiem
Oddać dłoniom halnego włosy
W szelest liści wsłuchać się pragnę
W odlatujących ptaków głosy
Tak śpiewaliśmy miliony lat świetlnych temu na naszych bieszczadzkich jesiennych rajdach;-)
Ech, rozmarzyłam się, a wszystko przez tę jesień…
A na pożegnanie lata mam dla Was smakowity jeżynowy torcik;-)
Życzę wszystkim fantastycznego tygodnia.
I do napisania;-)