Lato czeka;-)
Oj chciało by się już spakować plecak i uciec gdzieś daleko.
Koniecznie nad morze…
Wczorajszy dzień był tak piękny i tak pachniał wakacjami, że nie było alternatywy: trzeba było nad wodę;-)
Cuuuudnie było.
Woda już fantastycznie ciepła, zachęcająca do pływania.
Wierzcie mi,że zachowywałam się jak dzieciak i nie można było mnie z tej wody wyciągnąć;-)))
W końcu nie na darmo jestem rybą z urodzenia;-)
W międzyczasie leżałam sobie na dowolnie wybranym boku, ale nie pod gruszą lecz pod sosną
i podziwiałam świeżutkie zielone szyszeczki.
A kiedy dzień zaczął chylić się ku zachodowi, woda nabrała pięknego stalowo-niebieskiego koloru.
I rozpoczęły swój urokliwy koncert żaby;-)
Jedną udało mi się nawet przyłapać \”na gorącym uczynku\”.
Przyznacie, że jest urodziwa;-)))
To był fantastyczny dzień.
Życzę Wam i sobie, aby nowy tydzień był równie udany;-)
FLORENTYNA