Poświątecznie o świątecznych dekoracjach;-)
Witam po świętach, ale ciągle jeszcze w bardzo świątecznym nastroju:-)
Zgodnie z tym, co proponują floryści, dekoracje świąteczne nie muszą dotyczyć wyłącznie kilku dni w okolicy Bożego Narodzenia.
Proponuje się nawet zmienić im nazwę z dekoracji świątecznych na dekoracje zimowe;-)
I cieszyć się nimi jeszcze dłuuugo – przez calutki styczeń.
Podoba mi się ten pomysł.
Zwłaszcza, że zaczynam zdobić dom późno, tuż przed świętami.
Z przyjemnością zatem jeszcze przez wiele dni pozostanę w klimacie świąt;-)
W moim domu w tym roku króluje sosna.
Niestety nie mam zdjęć, bo sprzęt chwilowo odmówił współpracy.
Jak się uda go okiełznać, to może jeszcze zrobię kilka fotek.
A póki co pokażę Wam moją propozycję wykorzystania sosny w zimowo-świątecznej dekoracji stołu.
Kompozycje wykonane do listopadowo-grudniowego numeru NDiO-Flora.
Wykorzystałam tu sosnę czarną (Pinus nigra), z której igieł zrobiłam choineczki do dekoracji stołu.
Wybrałam tę sosnę ze względu na jej piękne długie igły.
Cała aranżacja stołu wyglądała tak:
A choineczki z bliska prezentują się tak.
\”Ubrałam\” je w płatki pomarańczowej gerbery (zostały przyklejone klejem do żywych roślin) i w pomarańczowe kryształki. I lekko oprószyłam sztucznym śniegiem.
Na talerzach położyłam pęczki sosnowych igieł ozdobione tak samo jak choinki:
Przy każdym nakryciu stanęła mała srebrzysta szklaneczka z pomarańczową gerberą wtuloną w pęk igieł sosny.
Utrzymana w takim samym stylu dekoracja znalazła się na kominku w towarzystwie srebrnego anioła.
Całości dekoracji dopełniają zapalone świece i rozsypane na obrusie igliwie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich blogowych gości, nowych obserwatorów i stałych bywalców;-)Dziękuję Wam za piękne życzenia świąteczne.