Goście, uparty komputer, fotki dekoracji kwiatowych sprzed roku i powitalne Candy:-)
Chyba w nie najszczęśliwszym momencie zaczęłam moje blogowanie:-(
Otóż komputer uparcie odmawia współpracy z aparatem. Okazało się, że wymaga solidniejszego leczenia niż się wydawało.
Może gdzieś tak w połowie tygodnia uda mi się pokazać coś nowego.
Dzisiaj kilka weekendowych wspomnień.
Odwiedziła nas moja siostrzenica ze swoją uroczą córcią:-)
Tutaj mam już 1,5 roku i chcę cały świat wziąć w ramiona;-)))
Ale i tak najbezpieczniej czuję się w pobliżu Mamy!
A najlepiej, jak przytuli…
Zza maminych kolan bezpiecznie ogląda się świat;-)
No i koniecznie trzeba spróbować, co dobrego mama ma w szklaneczce;-)))
Trochę mnie to wszystko zmęczyło, jadę do domu:-)
Już jestem dużą dziewczynką, a przecież całkiem niedawno(tak ponad rok temu) były moje chrzciny.
Ciocia zrobiła kompozycje na stół:
Ta dekoracja stała na kominku. Tutaj na zdjęcie załapał się aniołek, którego dostała Weronisia.
A tak było na stole:
Zdjęcia mogłam pokazać dzięki uprzejmości mojej siostrzenicy (przesłała pocztą;-)
Mam nadzieję, że komputer uda się wyleczyć i lada dzień pokażę nowe kompozycje.
Przy okazji witam serdecznie wszystkich moich obserwatorów i wszystkich, którzy do mnie zajrzeli.
I ogłaszam POWITALNE CANDY!!!!!!!!!!!!!
Ze względu na fochy komputera nie mogę pokazać co to będzie. A zatem: Candy-niespodzianka.
Zdradzę tylko, że na pewno będzie to jakaś kompozycja roślinna do dekoracji wnętrza, a może wianek…
Losowanie 15 sierpnia. Wylosowane zostaną trzy osoby.
Zapraszam!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.