Kwiaty dla Anki
Miał być bukiet dla przesympatycznej Anki, miłośniczki natury. I był;-)
Dotarł do solenizantki i chyba się podobał.
Chciałam go pokazać, i tu zaczęły się schody;-(
Bukiet jest w aparacie i za nic w świecie nie chce się przenieść do komputera…
Siła fachowa w osobie mojej siostrzenicy, chwilowo niedostępna, więc bukietu nie będzie.
W zamian plenerowy stół, może się nadać na Ankowe przyjecie w ogrodzie.
Robiony trochę dawno temu, ale co tam;-)))
Fotki wykonane przez moją przyjaciółkę Agę Mitko.
Wszystkim Ankom, Aniom, Aneczkom, Anusiom: STO LAT!!!!!!!!!!!