Już naprawdę wiosna;-)
Irysy żyłkowane też już od jakiegoś czasu w pełnej krasie;-)
A podczas ubiegłotygodniowego spaceru po wrocławskim Ogrodzie Botanicznym wypatrzyłam pięknie kwitnący różanecznik dahurski (Rhododendron dauricum)
Fantastycznie spaceruje się po ogrodzie botanicznym kiedy jest jeszcze cichy, pusty, zamknięty dla zwiedzających, kiedy dopiero budzi się z zimowego uśpienia…
Cisza, spokój i tylko ta wszechogarniająca, młodziutka wiosna dookoła.
Spotkałam też kwitnący krzew Abeliophyllum distichum, zwany białą forsycją.
Nie dość, że pięknie kwitnie, to jeszcze urzekająco migdałowo pachnie.
Popatrzcie na tę piękność:
A kilka kroków dalej cudnej urody przylaszczki:
Ten niezwykły kolor zachwyca mnie nieodmiennie.
Prawie na każdym trawniku kwitła też złoć żółta (Gagea lutea):
Tyle się teraz dzieje w przyrodzie, że trudno nadążyć z robieniem zdjęć;-)))
Co chwilę niemal zakwita coś nowego.
Mam nadzieję., że w kolejnym poście pokażę Wam nowe oblicza wiosny.
Teraz na chwilkę wrócę do warsztatów.
I tutaj dzieje się tyle, że trudno nadążyć…
Mnóstwo zdjęć czeka na uporządkowanie, a warsztatowiczki niecierpliwie czekają na nowe notki i fotki na blogu;-)
Pokażę dzisiaj chociaż co nieco.
Jakiś czas temu odbyło się nasze warsztatowe wiankowanie.
Były wianki łazienkowe, wianki wiosenne i wianki jutowe do dekoracji drzwi.
A tak sobie wiankowałyśmy: