Były kolejne warsztaty…
Już jakiś czas temu, ale nie było kiedy o nich napisać.
Nadrabiam zatem.
Warsztaty i tym razem dotyczyły dekoracji wielkanocnych.
Na początku robione były koszyczki z żółtymi narcyzami.
Potem robiliśmy palmy.
A na zakończenie wianki.
Zachwycona wiankami Kaledy prowadzącej fantastycznego florystycznego bloga
zaproponowałam coś w podobnym stylu moim warsztatowiczom.
Było przy wianuszkach sporo pracy.
Ale chyba się udały;-)
Na zakończenie tradycyjnie już wspólne uśmiechy. 
Uczestnicy wydają się być zadowoleni z warsztatów.
Ale najbardziej prowadząca;-)))
Aga, pozdrawiamy Cię cieplutko.
I jeszcze świat oglądany przez wianki;-))))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości.
Florentyna
Zobacz również
Leniwe popołudnie nad Odrą
Jak znalazłam skarb, czyli o wyższości papierowych listów nad małpią pocztą – post zupełnie nieflorystyczny
