Stary blog

Co można zrobić z kreszowanego drutu – florystyczna szkółka Florentyny, część druga

Witajcie kochani.
Dzisiaj mam w planie nieco \”smrodku dydaktycznego\”, jak mawiał jeden z moich ulubionych pisarzy:) Czyli kolejną odsłonę zaproponowanej już dawno Florystycznej Szkółki Florentyny 
W dzisiejszym odcinku rozpoczynam moją drucianą opowieść;-
Dawno, dawno temu, kiedy zaczynałam swoją zawodową przygodę z florystyką (która wtedy nazywała się jeszcze bukieciarstwem:) jedyny drut florystyczny jaki był u nas dostępny, to zielony drut techniczny. O drucikach ozdobnych jeszcze wtedy nam się nawet nie śniło;-)
Jak ja wówczas funkcjonowałam? Do dziś pozostaje to dla mnie tajemnicą;-))))
Cała nasza krajowa rewolucja florystyczna przypada bodaj na przełom wieków XX i XXI.
Po roku 2000 wszystko potoczyło się błyskawicznie.
A akcesoriów florystycznych na naszych kwiatowych giełdach zaczęło przybywać jak przysłowiowych grzybów po deszczu.
W tym to mniej więcej czasie dotarły do nas ozdobne druciki florystyczne i od tamtej pory zadomowiły się w naszej florystyce na dobre.
Wraz z pojawieniem się nowych akcesoriów wyłoniły się również nowe techniki florystyczne, z nimi związane.
O jednej z nich chcę Wam dzisiaj co nieco opowiedzieć.

KRESZOWANIE – CO TO TAKIEGO?

Z terminem \”kreszowanie\” każdy chyba kiedyś się zetknął. Zwłaszcza paniom to określenie nie powinno być obce. Kreszowanie to sposób uszlachetniania tkanin polegający najkrócej mówiąc na nadawaniu im \”pogniecionej\” faktury. Jednym słowem rzec by można, że tkaniny kreszowane to po prostu tkaniny trwale pogniecione:) Takie tkaniny świetnie sprawdzają się na przykład w dekoracji wnętrz.
Określenie to przejęli floryści dla opisania jednego ze sposobów postępowania z ozdobnym drutem florystycznym.
Kto pierwszy użył tego sformułowania we florystyce, niestety nie wiem. Chodzi mi po głowie niemiecka mistrzyni florystyki Wally Klett, której florystyka ślubna pełna jest różnorodnych drucianych kryz i konstrukcji, ale to tylko moje przypuszczenia. Może ktoś z Was wie, kto pierwszy użył słowa \”kreszowanie\” jako nazwę dla techniki florystycznej?

KRESZOWANIE DRUTU – WSPÓŁCZESNA TECHNIKA FLORYSTYCZNA

Skoro już wiemy, że kreszowanie, to nic innego, jak po prostu zgniatanie, nietrudno się domyślić na czym polega ta technika we florystyce:) 
Bez drutu ozdobnego nie wyobrażamy sobie już dzisiejszej florystyki, zwłaszcza ślubnej.
W ostatnich latach mnóstwo go w bukietach i dekoracjach ślubnych.
Bardzo często z kreszowanego cienkiego drutu srebrnego lub złotego wykonuje się misternie utkane kryzy do wiązanek ślubnych.  Bardzo lubię je robić. Bukiet ślubny na tego typu kryzie pokazywałam dawno temu TUTAJ.
Ale przejdźmy do samej techniki kreszowania: polega ona na delikatnym zgniataniu cienkiego ozdobnego drutu, wcześniej odwiniętego ze szpulki lub kołeczka, i nadawaniu mu pożądanej formy (może to być owal, łezka, serce i wszystko o czym sobie zamarzymy;-)




Po uformowaniu kształtu, który chcemy uzyskać, przystępujemy do starannego przeplatania nitek drutu, aż do osiągnięcia odpowiedniej zwartości formy.




Zaprezentowana na zdjęciach wyplatanka posłuży nam jako baza do niewielkiej wiązanki ślubnej.
Pokażę Wam jakie cudeńka powstały na naszych zajęciach.
Z kreszowanego drutu można uzyskać nie tylko formy płaskie, ale i przestrzenne. Wszystko zależy od potrzeby chwili i wyobraźni florysty:)
Dzisiaj zatrzymam się jednak na formach płaskich.

WIĄZANKI ŚLUBNE NA KRYZACH Z KRESZOWANEGO DRUTU

Naszą bazę z kreszowanego srebrnego drucika uformowałyśmy w kształt niewielkiej miseczki.


Następnie przystąpiłyśmy do wykonania \”girlandek\” ze srebrnego drutu, rattanu i perełek.
Z takich girlandek powstał ogon wiązanki i dekoracja drucikowej bazy.


Potem już tylko doklejanie kwiatów.
Kleimy je na zimno. My używałyśmy do tego celu kleju Victoria. 


Drobne kwiaty lub płatki goździka doklejane były również do ogona wiązanki.


A tak przedstawiają się efekty końcowe naszych działań:)



To tylko jedna z możliwości wykorzystania kreszowanego drutu. Jest ich rzecz jasna całe mnóstwo. Ale o tym już w kolejnych wpisach, bo i tak wyszło tego dzisiaj całkiem sporo:)

Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem rzecz jasna, wszystkich, którzy odwiedzają Groszki i róże.
Witam też nową obserwatorkę. Miło mi, że zostałaś na dłużej, rozgość się proszę;-)

Jeśli mielibyście jakieś pytania związane z techniką kreszowania drutu, to piszcie proszę w komentarzach albo małpią pocztą;-)

Kreszowanie to naprawdę świetna technika i super zabawa. Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali. Ale ostrzegam, to wciąga i uzależnia:)

Do następnego wpisu.



FLORENTYNA


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *