Stary blog

Zimowo w Nowy Rok.

Witajcie kochani.
Nowy 2016 przywitał nas biało i zimowo.
Choć śnieg to niewątpliwie ładne zjawisko, ja jakoś za nim specjalnie nie przepadam.
Zwłaszcza, kiedy zmuszona jestem pozostać w mieście.
Bo w górach, to kto wie, kto wie;-)
Ale przyznaję się bez bicia, że zimy raczej nie lubię.
Mam nadzieję, że to piękne i białe, które pojawiło się w moim mieście, szybko stopnieje i będzie można z czystym sumieniem i bez mrozu na wiosnę czekać.
Na dzisiejszym spacerze co krok takie widoczki:
 
Ładne, nie przeczę, ale najbardziej na zdjęciu lub przez okno.
Ze sportów zimowych najbardziej lubię czytanie książki pod ciepłym kocykiem, z herbatą z malinami i mnóstwem łakoci;-)
No ale przecież trzeba się było odrobinę ruszyć.
Nos mi zmarzł, nogi mi zmarzły, ręce mi zmarzły, bo w rękawiczkach niewygodnie mi się robiło zdjęcia;-)
Nie chcę zimy, a Wy?
 
 
Chcę ciepła i kolorów.
Lubię czerń i biel, ale w naturze wolę jednak barwy chromatyczne;-)
 
Pomalutku planuję florystyczne działania na styczeń.
Harmonogram warsztatów już gotowy.
Przedstawię go Wam w następnym poście.
 
Florystyczny styczeń to miesiąc bardzo spokojny.
Nie wiem jak kwiaciarnie, ale ja przeważnie w styczniu mocno odpoczywam;-)
Atmosfera się trochę ożywia w okolicach dnia babci i dzadka, czyli po 20 stycznia.
Poza tym cisza, spokój, relaks…
Trochę dzieje się w szkole, bo zbliża się egzamin.
Więc spotykamy się częściej na konsultacjach.
Moim skromnym zdaniem nauka w tego typu szkołach trwa za krótko (mam na myśli policealne szkoły florystyczne), dwa semestry to zdecydowanie za mało.
Wspaniale by było gdyby trwała cztery semestry.
Większość kończących szkołę czuje spory niedosyt.
No bo ileż można się nauczyć (zwłaszcza praktyki) przez rok i to w dodatku zaocznie???
Za mało!!!
Ale póki co nic nie wskazuje na to, by sytuacja mogła się zmienić…
No więc \”robim co możem\”, by w tych dwóch semestrach zmieścić jak najwięcej;-)))

Kochani , w Nowym Roku życzę Wam by marzenia się spełniały, zdrowie dopisywało, a wena nie opuszczała ani na chwilę.
Pięknego i twórczego roku.

Ponieważ w tym roku nic florystycznego jeszcze nie popełniłam, więc przypominam bukiety jakie w ubiegłym roku robiliśmy na warsztatach na Dzień Babci.

 

Pozdrawiam serdecznie z bajkowego, zaśnieżonego Wrocławia.



FLORENTYNA
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *